Cześć. Nazywam się Carolin Jones. Mam 20 lat. Jestem dość wysoką , niebieskooką blondynką. Obecnie
mieszkam w Londynie, gdzie pracuję nad swoją
pierwszą płytą. Kocham śpiewać!! Muzyka jest dla mnie wszystkim. Ona nauczyła mnie najwięcej.. No oczywiście
oprócz muzyki kocham też mojego chłopaka Johna. Tak John Wilson. Wysoki,
szczupły brunet o ciemnobrązowych oczach. Jest tancerzem.
Niedawno nawet założył swoją szkołę tańca. Mieszkamy Londynie, w 20 piętrowym
wieżowcu. Mamy dwupiętrowe, mieszkanie. Znajduje się w nim kuchnia,2 łazienki(
na górze i na dole ) i 4 pokoje( salon, mój pokój, pokój Johna i jeszcze jeden
taki dodatkowy na wypadek gdyby ktoś przyjechał.) Do miasta przyjechaliśmy zaledwie pół roku temu. Johna poznałam
wcześniej. Dużo wcześnie ,w moim rodzinnym mieście-Liverpoolu. .W naszym związku układa się dość dobrze,
jednak ostatnio zaczęliśmy się coraz częściej kłócić. Powód? Powód jest ciągle
ten sam – zazdrość. I tego najbardziej nie lubię. John jest zazdrosny o moim
najlepszych przyjaciół , a mianowicie chłopaków z One Direction. Tak może to
dziwne, ale są oni moimi najlepszymi przyjaciółmi w życiu. Poznałam ich już 2
lata temu, na castingu do x-factor. Niestety nie dostałam się. Ale
najważniejsze wtedy było to że mogłam ich spotkać. Są zawsze przy mnie wtedy kiedy
ich naprawdę potrzebuje . Zawsze wspierają mnie w trudnych sytuacjach. Pomagają
mi rozwiązać moje najtrudniejsze problemy. Kocham ich, po prostu ich kocham.
Ale John niestety nie rozumie tego ze jesteśmy tylko przyjaciółmi,. Każdy z
chłopaków z 1D jest inny, ale jednak potrafią stanowić jedną całość. I za to
ich właśnie kocham, za to że są różni i
od każdego z nich nauczyłam się czegoś innego. Może zacznę od – Liama!! którego
jednak znam najmniej. Często nie ma go w domu, a jak już jest to zajmuje się swoimi sprawami. Na szczęście zdążyłam go dobrze poznać. Liam
jest wesołym człowiekiem. Nawet bardzo, ale wtedy kiedy trzeba być poważnym,
nie ma mowy aby na jego twarzy zawitał uśmiech. Jest także bardzo dokładny i
odpowiedzialny. Chłopaki nazywają go swoim tatą, ponieważ to zawsze Liam
załatwia ważne sprawy jeżeli chodzi o zespół.. A no i Liam oczywiście opiekuje
się swoją słodką Daniell. Nie znam jest za dobrze ,dlatego nie umiem stwierdzić
jej cech charakteru, ale mam nadzieję że
nie długo się spotkamy. Może teraz Harry. Hahaha mój kochany loczek.! Harry
jest naprawdę świetnym człowiekiem. Jest bardzo wesoły i śmieszny. Jednak
najbardziej denerwuje mnie w nim to, że sam nie wie czego chce. Harry nie jest
pewny siebie, a to utrudnia mu związki. Hazza najczęściej zwraca się do mnie o
pomoc. Mówi, że mi najbardziej ufa. Cieszę
się z tego bardzo i zawsze staram się mu pomóc. Przeżył już naprawdę
wiele trudnych chwil w życiu. Śmierć cioci , zostanie z Taylor, i naprawdę
wiele, wiele innych rzeczy. Dlatego w tym okresie czasu pomagam mu naprawdę
często. I to najbardziej wkurza Johna. Mówi że spędzam z Harrym za dużo czasu. On
naprawdę nie rozumie co to przyjaźń. Ah już nie mam do niego siły. Dobra teraz
czas na Nialla.! Niall! Tak bardzo go uwielbiam. Niall jest niesamowity. I te
jego blond włosy. ! ;D Blondynek jest naprawdę słodki. Niall jest też strasznym żarłokiem. Naprawdę
dużo je, ale mówi że tyle potrzebuje jego organizm. Ja jednak uważam, że ilość
słodyczy jedzona prze niego na dobę , znacznie przekracza normę. Ale cóż , to jest właśnie urok całego
Nialla. Ale może w Irlandii wszyscy tak
dużo jedzą ? ;) Jest także bardzo
uparty. Jak postanowi to tak zawsze musi
być. I za to uwielbiam go najbardziej. Ja też jestem bardzo uparta nawet czasem
bardziej niż blondynek. To często staje
się powodem naszej kłótni. Ale nie umiemy żyć w gniewie i zaledwie po 2
godzinach wszystko wraca do normy. Ah cały Naill. Teraz kolej na Zayna. !!;)
Zayn jest najładniejszy z chłopaków. I
te jego czarne włosy i brązowe oczy !!! Ah.!! Zayn to naprawdę kochany chłopak. Zabawny, odpowiedzialny,
pomocny. Ale najbardziej lubię w nim to, że zawsze jest przy mnie pierwszy
kiedy coś się stanie. Wiem że zawsze mogę na niego liczyć, choćby był na drugim
końcu świata. Wiem też, że Zayn nigdy mnie nie opuści. Jest poważnym
chłopakiem. Pomaga mu to w sprawach zawodowych.
A teraz pora na Louisa. Ojej tego
marchewkowego wariata to ja naprawdę uwielbiam !!!. Lou jest moim najlepszym
przyjacielem. Jest przystojny, ale
przede wszystkim zabawny. Zawsze jak się spotykamy rozśmiesz mnie do łez,
zresztą chłopaków też. Louis mi chyba najbardziej pomaga w życiu. Gdy jestem
smutna zawsze mnie pocieszy tak, że
zapomnieć o całej sprawie. Od
niego się chyba też najwięcej nauczyłam
w życiu. Hmmm i jak tu ich nie kochać
??! Są tak różni a jednak stanowią całość. Szkoda, że John nie widzi w nich nic
fajnego. ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz